Kto jest wypalony?
Wypalenie – dla jednych wymysł („każdemu się czasem nie chce”), dla drugich hasło („work-life balance”), za którym nie idą żadne życiowe konkrety, dla jeszcze innych temat tabu („każdy jakoś daje radę, nie narzekaj”).
Krótko mówiąc, “wypalenie” weszło do slangu, a niebezpieczeństwo używania slangu polega na lekceważeniu zjawiska lub jego fałszywym diagnozowaniu. A wtedy rodzi się podejrzenie „Każdy jest trochę wypalony. Szkoda na to czasu”.
Czy na pewno? Zanim kiwniesz głową, spójrz na konsekwencje prawdziwego wypalenia zawodowego:
- uzależnienia, stany lękowe, depresja
- wyższa zapadalność na choroby, w tym choroby serca
- zaburzenia relacji (partner, rodzina, przyjaciele)
Wypalenie zawodowe może być spektakularne w skutkach. Warto zadbać, żebyśmy potrafili odróżnić definicje od szumu informacyjnego. Ustalmy więc, co konkretnie można nazwać wypaleniem zawodowym i jakie znaczenie ma nasze działanie.
Najpierw obalmy slang. Wypaleniem NIE JEST:
- zmęczenie
- zniechęcenie
- rozleniwienie
- brak „weny”
- narzekanie na pracę, szefa, współpracowników
- chęć zmiany zatrudnienia
- potrzeba urlopu
UWAGA. Każde z wyżej wymienionych może być elementem wypalenia, ale z pewnością nie stanowi jego sedna. Według współczesnego rozumienia syndromu wypalenia, ma on dwa składniki, z których każdy można uznać za zbiór objawów. Opisuje je model wypalenia zawodowego Job Demands – Resources autorstwa Demerouti i współpracowników (2001):
Wypalenie zawodowe = wyczerpanie + brak zaangażowania
Wyczerpanie jest czymś więcej niż zmęczenie. To stan wyzucia z sił, energii fizycznej i psychicznej, któremu towarzyszy obniżenie odporności i poczucie bezsilności. To tak poważne wykończenie zasobów, że aby je zregenerować nie wystarcza zwykły wypoczynek, a nawet tygodniowy urlop. Wyobraźmy sobie samych siebie jako wiadro, a wodę w nim jako odpoczynek. Zmęczenie to opróżnienie wiadra – by znów było pełne potrzebujemy nalać do niego odpoczynku. Wyczerpanie to dziura w dnie wiadra. Odpoczynek wycieka z niego tak szybko, że nie zdołamy się nim napełnić.
Brak zaangażowania jest silniejszy od zniechęcenia. To głębokie zdystansowanie się od tego, co jest sensem i celem wykonywanych obowiązków. Może polegać na wrażeniu, że własne działania nie przynoszą efektu, nie dają oczekiwanej zmiany, a nawet na kwestionowaniu bądź wyśmiewaniu całej kultury organizacji. Z czasem niegdyś zmotywowany i pełen wiary pracownik staje się cyniczny, unika brania odpowiedzialności, kontakty z współpracownikami i klientami wyprowadzają go z równowagi, jest wrogi lub wycofany.
Przy tak zaawansowanym problemie potrzebna jest profesjonalna pomoc psychologiczna. Co zatem może zrobić każdy z nas zanim do tego dojdzie? Jak być pełnym zapału pracownikiem, ale się nie wypalić?
Po pierwsze – bądźmy czujni.
Nietrudno wyobrazić sobie po czym poznać rozwinięty syndrom wypalenia, zwrócimy więc szczególną uwagę na to, co łatwo jest pominąć, a w rzeczywistości może stanowić maskowane objawy:
- większa skłonność do irytacji, więcej konfliktów interpersonalnych
- coraz więcej spóźnień i nieobecności, częstsze L4, częstsze błędy/wypadki w pracy
- w obliczu trudnej sytuacji w pracy – poddanie się jej, przymknięcie na nią oka
- zaburzenia funkcji fizjologicznych: snu, łaknienia, bóle głowy, żołądka
- brak pomysłu lub energii na przyjemną aktywność w czasie wolnym, na urlopie
Gdy zauważysz u siebie lub kogoś z otoczenia w pracy takie objawy, spróbuj się zatrzymać zanim wzruszysz ramionami. Powody mogą być różne, więc zastanawiając się, reagując, rozmawiając i przyglądając się możesz zapobiec dalekosiężnym skutkom, w tym właśnie w pełni rozwiniętemu wypaleniu zawodowemu.
Po drugie: Działanie przedobjawowe
Jeśli nawet wydaje się, że sposoby na zawodowe zdrowie psychiczne znasz na pamięć, pozwól, że zaproponuję Ci trzy być może mniej oczywiste w kontekście wypalenia obszary, na które warto poświęcić energię i monitorować je.
1. Kompromis – tak, ale nigdy wartości – łap się na robieniu nawet małych ustępstw. Są to wszystkie działania (nie tylko związane z Twoimi obowiązkami w pracy, ale też tymi, z których rezygnujesz np. poprzez spóźnienie się) skutkujące przekraczaniem własnych prywatnych wartości związanych z pracowaniem, czy ideą wykonywanego zawodu. Nawet jeśli pracujesz w miejscu, które nie wiąże się w sposób wyraźny z twoim czy jakimkolwiek systemem wartości, pamiętaj – wartości to głęboki, bardziej lub mniej świadomy czynnik motywacyjny naszych działań (Schwartz 2006, 2012). Czy w ogóle znasz siebie na tyle dobrze, by te wartości umieć w sobie określić?
2. Spójrz z lotu ptaka – regularnie aktualizuj i patrz na to, co jest twoim najważniejszym celem pracy. Odpowiedź na pytanie: po co w ogóle pracuję?, może znacząco różnić się między osobami zatrudnionymi nawet w tej samej firmie. Czasem sensem jest misja danego zawodu (np. pomaganie ludziom), czasem robienie na co dzień tego, co jest naszą pasją, a czasem rozwój i stabilność finansowa w życiu. Zanim uznasz, że nie masz przestrzeni lub potrzeby zastanawiać się nad swoim osobistym celem pracy i nad tym, czy przypadkiem się nie zmienił, spróbuj zatrzymać się i o nim pomyśleć – wystarczy raz w miesiącu.
3. Czyszczenie zbroi – rozwiązuj niesnaski i nieporozumienia interpersonalne na bieżąco. Wówczas nie będą odczuwalne jako konflikt czy nieprzyjemny obowiązek, bo nie zdążą urosnąć do tego rozmiaru. Wyobraź sobie relacje w pracy jako Twoje uzbrojenie na polu bitwy – mogą być chroniącym i wzmacniającym, płynnie zginającym się mechanizmem lub uciskającym z każdej strony, skrzypiącym żelastwem które na sobie dźwigasz. Pytaj i wyjaśniaj – własne domysły i interpretacje, trzymanie urazy i odcinanie się to olbrzymi koszt energetyczny dla naszej głowy. Lepiej poświęcić odrobinę sił na wyjaśnienie niż na zwalczanie efektów błędów komunikacji.
Każdy z nas spędza w pracy większość swojego dnia, a zatem większość tygodnia, roku i życia. Warto zadbać, by zamiast ryzykiem wyczerpania sił i utraty zaangażowania była ona źródłem satysfakcji, rozwoju i pozwoliła naprawdę korzystać z życia pozazawodowego.
Autor:
Karolina Jakubczyk – magistra psychologii stosowanej, od trzech lat pogłebia i wykorzystuje wiedzę na temat psychopatologii pracy i przeciwdziałaniu jej. Specjalizuje się w tematyce wypalenia zawodowego i komunikacji bez przemocy w środowisku pracy.
Redakcja:
Filip Madej
ZOBACZ TAKŻE
TEAM BUILDING
Eventy Integracyjne
Wierzymy w indywidualne podejście do potrzeb każdej grupy – team buildingowe potrzeby każdego zespołu są inne. Dlatego też proponujemy możliwość samodzielnego...
GRA SZKOLENIOWA
Czarna Inez
Gdy nieufność paraliżuje pracę…. zaproś uczestników szkolenia do gry w Czarną Inez. Gra uświadomi im, jak korzystny wpływ ma zaufanie na realizację...