Zdrowy Umysł – STRACH
Nie bój się, nie ma się czego bać, przestań się tak trząść i weź się w garść; nie bądź tchórzem, skończ z tymi lękami… Wiemy jak dodawać i odejmować, potrafimy posługiwać się licznymi językami, wysyłamy ludzi w kosmos i potrafimy przeprowadzić skutecznie operacje na otwartym sercu. Jednak tak bazowa dla naszego istnienia kwestia jak emocje nadal dla wielu z nas stanowi wyzwanie. Dzisiaj o strachu.
Strach jest uwarunkowany ewolucyjnie, a jego uwikłanie w historię naszego życia sprawia, że staje się lękiem.Jednak nim przejdziemy do sedna przyjrzyjmy się najpierw temu jak sam strach działa i jakich informacji jest nośnikiem. Strach to emocja, która mobilizuje naszą energię, podobnie jak złości. Różnica leży w kierunku w jakim zostanie ta energia spożytkowana. Można to określić następująco: złość zachęca nas do konfrontacji, a strach tej konfrontacji nakazuje unikać. Strach ma nas odciągnąć od tego, co rozpoznajemy jako niekorzystne, nieprzyjemne i bolesne.
Ewolucyjna funkcja strachu
Nie chcesz poczuć bólu, więc strach pomoże Ci się przed tym uchronić. Gdy patrzymy w ten sposób na funkcję jaką spełnia w naszym życiu strach, to możemy zobaczyć, że jest ona kluczowa dla przetrwania gatunku. Gdyby nie strach, nasz gatunek przestałby istnieć. Strach to taka składowa łamigłówki, którą nasz umysłu ma za zadanie rozwiązać w sytuacji zagrożenia:
- Przeprowadź analizę
- Rozpoznaj źródło zagrożenia
- Wybierz najbardziej korzystny scenariusz działania pozwalający na wyjście z opresji
- Dokonaj tego w ułamku sekundy
Bez odczuwania strachu i mobilizacji energii jakiej dokonuje w naszym Ciele byłoby to niemożliwe.
Strach jest też ważną składową procesu uczenia. Uczenia rozumianego jako warunkowanie bodźców: jak raz się sparzyłeś, dotykając ręką rozgrzanego czajnika, to następnym razem zastosujesz środki zaradcze. Powodem dla którego to zrobisz będzie strach która pojawia się na samą myśl o ponownym poparzeniu. Strach jest potężnym narzędziem pozwalającym nam szybko adaptować się do nowych warunków i zapobiegać działaniom, które mogą przyspieszyć zniknięcie naszego gatunku z powierzchni planety. Ewolucja wyposażając nas w strach, wykształciła całkiem sprawne narzędzie służące do przetrwania.
Strach i lęk
Długotrwale występujący ból a zwłaszcza ten wywodzący się z naszej psychiki może przemienić strach w lęk. Niestety zdarza się, że ból psychiczny może stać się jednym z podstawowych elementów treningu społeczno kulturowego. Ja osobiście nazywam to treningiem posłuszeństwa, polegającym na mniej lub bardziej subtelnym przycinaniu woli i kreatywności jednostki, aż ta stanie się posłusznym wykonawcą społeczno-kulturalno-rodzicielskiego programu życia. Wtedy to od mądrego strachu przechodzimy do irracjonalnego lęku. Lęku, który na dobre zadomawia się w naszym życiu i nakazuje unikać i powstrzymywać się przed tym, co niestosowne, nieakceptowalne i niemiłe temu kto ma nad nami kontrolę i przewagę. Może to dotyczyć relacji rodzica z dzieckiem, nauczyciela z uczniem, przełożonego z podwładnym jak i dowolnemu innemu typowi relacji. Mechanizmem często wykorzystywanym w takich sytuacjach jest szantaż i warunkowanie oparte na huśtawce emocjonalnej polegającej na udzielaniu i odbieraniu akceptacji, poczucia przynależności oraz miłości. Nagrodę otrzymamy za bycie takimi jak ktoś od nas oczekuje, a karę otrzymamy za brak dostosowania.
Wilhelm Reich, austriacki psychiatra i psychoanalityk doskonale opisał ten mechanizm w swoim kultowej książce Mordercy Chrystusa. Choć sam był zadeklarowanym ateistą, to właśnie postać Chrystusa wybrał do zobrazowania wolnego, swobodnie odczuwającego człowieka, a społeczeństwo ubrał w szaty morderców, którzy nie mogąc znieść swobody i niezależności jednostki, muszą ją zgładzić, a przynajmniej odebrać jej wolność i niezależność. W tej alegorycznej formule autor chciał pokazać, jak nasze ego w procesie dorastania jest „mordowane” społecznymi normami, a swobodna i spontaniczna natura dziecka jest „przycinana” do skrępowanego skrupułami świata dorosłych.
Lęk
Strach i lęk często są mylone, zamiennie stosowane, choć tak naprawdę nie są tym samym. Bo strach jest racjonalny i pozwala chronić nasze życie, a lęk jest irracjonalny i nijak się ma do rzeczywistej ochrony. Lęk jest jak sztywny gorset lub zbroja. Ze względu na to że każdy człowiek to zbiór zupełnie innych, unikatowych doświadczeń, to każdy będzie nosił trochę inną zbroję i trochę w innych momentach będzie nas uwierać lub uniemożliwić działanie. Taki rodzaj zbroi przez psychoterapeutów i psychiatrów nazywany jest osobowością. Dosyć ciekawe podejście w tym temacie ma Stephen M. Johnson, który w swoich Stylach charakteru opisał to zjawisko jako kształtowanie się zbroi charakterologicznej. Według niego, jej funkcją w przeszłości była ochrona nas przed szaleństwem. Im bardziej zagrażające były dla nas otaczające warunki tym mocniejsza i sztywniejsza zbroja była potrzebna by zachować nas przy życiu. Jednym z zastosowań zbroi było nauczenie się żyć bez zaspokajania niektórych potrzeb takich jak bezpieczeństwo, akceptacja, ciepło lub uznanie naszej odrębności. Jednak, wraz z okresem dorastania funkcja ta z zaczynała stawać się coraz większą przeszkodą. Takim obszarem, w którym zazwyczaj jest to widoczne jest nawiązywanie zdrowych, pozytywnych relacji. Wyobraźmy sobie młodego człowieka, który jak każdy inny człowiek boryka się z różnymi trudnościami. Jeśli jego otoczenie skupia się na wzajemnym zwalczaniu, to może okazać się, że dla jego problemów im czasu niestarczy. Taki człowiek uczy się, że albo poradzi sobie sam albo w ogóle. Z czasem opanowuje sztukę „brania wszystkiego na siebie i samodzielnego dźwigania ciężarów”. W dorosłości może mu się to odbić czkawką, bo samodzielne noszenie świata na plecach jest trudne, a nie potrafiąc poprosić o pomoc oraz jej przyjmować zaczyna się męczyć w relacjach z ludźmi.
W naszym życiu nie możliwym jest nie doświadczać strachu i nikomu tego nie życzę. Ludzie, którzy nie czują strachu, raczej żyją krótko. Niestety, żyjąc w cywilizowanym świecie, nie jest możliwym również ustrzec się przed lękiem. Zbyt wielu specjalistów nad tym pracowało by mogło być inaczej. Jednak nie musimy pozostawać bezsilni wobec lęku. Tak jak nasz mózg zaprogramowano na odczuwanie lęku, tak samo się go da przeprogramować, by przestać go odczuwać; pewnie nie całkowicie i nie od razu, ale jest to możliwe. Żeby przestać odczuwać lęk, trzeba zdać sobie sprawę z jego irracjonalności. A następnie wzmocnić to przekonanie dzięki wykonaniu tego, do czego lęk nam miał bronić dostępu. Zbuntować się, tupnąć nogą, zrobić coś głupiego, coś szalonego. Jak mamy się nauczyć życia, ciągle przed nim uciekając. Do dzieła.
Bibliografia:
Reich, W., Mordercy Chrystusa, Satorski & Co., Warszawa, 1995
Johnson, S. M., Style charakteru, Zysk i S-ka, Poznań, 2012
ZOBACZ TAKŻE
CYKL SZKOLEŃ
Akademia Efektywności Osobistej
Akademia Efektywności Osobistej to szeroki zbiór szkoleń, który rozwija kompetencje miękkie pracowników.
GRA SZKOLENIOWA
Twój Czas
Które zadania wykonać? Kiedy? Dlaczego work-life balance ma znaczenie? Z grą szkoleniową Twój Czas pokażesz uczestnikom szkoleń, na czym polega efektywny...